tym razem tort z okazji 33 urodzin mojego męża, miało być smacznie i w miarę szybko :) z tym szybko to nie wyszło ale przepis ogólnie do skomplikowanych nie należy , ja dzielę sobie przygotowanie na dwa dni :) i jest znośnie :)
przepis z zeszytu który zakładałam jako nastolatka :) od mamy przyjaciółki mojej siostry ...
biszkopt
- szklanka maki tortowej
- 6 jaj
- Szklanka cukru
- Torebka kisielu cytrynowego
- Płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Budyń na masę
- 7 żółtek
- 3 szklanki mleka
- Półtorej szklanki cukru
- 2 opakowania budyniu waniliowego
to robię w pierwszym dniu, najlepiej wieczorkiem :) a następnego dnia:
Masa
- 2 kostki masła
- Powyższy budyń
- 2-3 łyżki kakao
- Gorzka czekolada
- Po 10 dag orzechów i rodzynek
- Puszka brzoskwiń
Masę podzielić na 2 części. Do jednej dodać kakao, pokrojoną połowę tabliczki czekolady i rodzynki. Do drugiej dodać pokrojone brzoskwinie i orzechy.
Nasączyć biszkopt sokiem z brzoskwiń. Rozsmarować na nim najpierw ciemny krem, później jasny. Pozostałą czekoladę zetrzeć na tarce i posypać nią wierzch naszego tworu. Wstawić na co najmniej 8 godz. Do lodówki. I gotowe, nie jest tak skomplikowane jak się wydaje J
Serdeczne życzenia dla Małżonka!
OdpowiedzUsuńKiedyś lubiłam piec.Teraz rzadko to robię.Twój tort wygląda bardzo apetycznie,aż ślinka leci. Najlepszego dla Mężulka .Pozdr.
OdpowiedzUsuń