powidła, powidła, powidła ... śnią mi się już bo przerabiam prawie codziennie 2 kg śliwek, ale zapasy na zimę trzeba zrobić :D no i taki słoiczek to miły podarek jak się idzie do kogoś w odwiedziny :) ponieważ jestem małym leniuszkiem mój przepis na powidła jest baaardzo nie skomplikowany:
bierzemy 2,5 kg. śliwek, usuwamy z nich pestki, wsadzamy do garnka, zasypujemy 0,5 kg cukru, dodajemy łyżkę octu, zostawiamy na 12 godzin, a następnie na małym ogniu gotujemy około 3 godzin, nie mieszamy, ładujemy do słoiczków i gotowe :)
wypróbowałam też przepis szajajaby ... smakuja jak śliwki w czekoladzie :D super
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz