eee tam, mutanty... grzybki ci wyrosły :D
Powinnaś je nazwać "Chrupiące maślaki z czekoladą" czy jakoś w tym stylu :D
:) ja się przejmuje wyglądem a małżon przyszedł z pracy i wchłonoł już z 6 i nawet ich maślakowistości nie zauważył :)
Ale się uśmiałam oglądające je.Powiedz jak to zrobiłaś,że te mufki się bardziej nie otworzyły?Twój mąż ma rację,nie przejmuj się wyglądem tylko delektuj smakiem.
eee tam, mutanty... grzybki ci wyrosły :D
OdpowiedzUsuńPowinnaś je nazwać "Chrupiące maślaki z czekoladą" czy jakoś w tym stylu :D
OdpowiedzUsuń:) ja się przejmuje wyglądem a małżon przyszedł z pracy i wchłonoł już z 6 i nawet ich maślakowistości nie zauważył :)
OdpowiedzUsuńAle się uśmiałam oglądające je.Powiedz jak to zrobiłaś,że te mufki się bardziej nie otworzyły?Twój mąż ma rację,nie przejmuj się wyglądem tylko delektuj smakiem.
OdpowiedzUsuń