poniedziałek, 22 marca 2010

wspomnienia

Na naszą podróż poślubną (2,5 roku temu :) ) wybraliśmy z małżonkiem Tunezję, mnie osobiście zachwycił ten kraj, oczywiście z perspektywy turysty na pewno wszystko wygląda bardziej bajkowo i idealistycznie, ale np. Kraków zachwyca przyjezdnych a mi czasami wdaje się okropny i nie do zniesienia ... ale wracając do sedna, odgrzebałam ostatnio zdjęcia i mi się tak ckliwie zrobiło
plaża (o jakbym chciała tam się teraz znaleźć)
śliczne biało niebieskie miasteczko Sidi Bu Said, uwielbiam to połączenie kolorów, wiec czułam się jak w raju ...
znalazłam też takie motywy, trochę przypominające kaszubskie ( w których jestem zakochana ;) )
i klatki ... małe i duże, cudne, chciałam jakąś przywieźć, ale mi mąż nie pozwolił ...
i czasem nasze chcenia docierają tam gdzie trzeba ... ale o tym jutro ;)

2 komentarze:

  1. O tak Tasiu ,,,w Sidi Bou Said jest bajkowe;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tasiu :-)
    W podróży poślubnej WSZYSTKO jest piękne o wyjątkowe :D
    A tak serio to piękne klimaty pokazałaś :-) Marzę o Tunezji !

    OdpowiedzUsuń